„Kiedy więc dzieci żyjące swobodnie kształtują swoje ciało i utwierdzają zdrowie, kształcą tym samym i swój umysł i wzbogacają coraz nowymi wiadomościami.
Jak sięgam pamięcią (na początku 1954 r. los PRL rzucił naszą rodzinę do Chełma), tu w latach 1954-1963 mieszkałem przy ul. Trubakowskiej, dzielnicy Pilichonki najniebezpieczniejszej w regionie.